Pracownik nie wielbłąd napić się musi … wody :)

Ostatni dni obfitują wręcz w wysoką temperaturę i piękną pogodę. Cieszą się wszyscy, którzy aktualnie korzystają z urlopu, lub spędzają go w „głuszy” ze względu na zagrożenie COVID-19. Mniej zadowoleni są naturalnie pracownicy wykonujący swoje zadania służbowe …

Pamiętajmy o przestrzeganiu przepisów gwarantujących pracownikom zimne napoje podczas trwających upałów i wypełnianiu przez pracodawców obowiązków mających na celu złagodzenie skutków narażenia pracowników na wysokie temperatury spowodowane upałami.

O co w ogóle chodzi i jakie są realne przepisy prawa w tym obszarze. Otóż pranie narzucona została jedynie minimalna temperatura (np. 18oC dla pracownik wykonujących prace administracyjno-biurowe). Nie natomiast przepisu, który wprost mówiłby, iż istnieje jakakolwiek górna granica temperatury na stanowisku pracy. Oczywiście jest obowiązek zapewnienia zimnych napojów przy temperaturze przekraczającej 25 stopni C na otwartej przestrzeni oraz 28 stopni C w pomieszczeniach pracy. Napoje powinny być udostępnione nieodpłatnie, w ilości zaspokajającej potrzeby zatrudnionych – bez limitu.

Z punktu widzenia przepisów BHP, należy także pamiętać o używaniu i utrzymywaniu w stałej sprawności i czystości urządzeń wentylacyjnych i klimatyzacyjnych oraz zabezpieczeniu okien przed nadmiernym nasłonecznieniem, np. poprzez rolety i żaluzje. Aczkolwiek obowiązku montażu klimatyzacji nie ma…

Przepisy w sposób ostry określają jedynie zakaz zatrudniania pracowników młodocianych w pomieszczeniach, w których temperatura powietrza przekracza 30 stopni C, a wilgotność względna powietrza -65%.

Dostaję wiele telefonów i skarg, iż Pracodawca nie skraca „mojego dnia pracy”- no właśnie… czy to jest obowiązek? Oczywiście nie, to tylko i wyłącznie dobra wola i własna inicjatywa ze strony Pracodawcy. Zatem apelujmy i rozmawiajmy o takim rozwiązaniu ale nie próbujmy go żądać, gdyż nie ma takich przepisów prawnych.